Prawnicy poszkodowanych uważają, że BA są odpowiedzialne za przestępstwa swojego pracownika, które popełniał podczas służbowych podróży w kenijskich, ugandyjskich i tanzańskich szkołach. Wood miał wykorzystywać seksualnie i fotografować nagie dziewczynki w wieku od 8 do 20 lat. Dwa tygodnie przed planowaną rozprawą przeciwko Woodowi, w sierpniu 2013 roku, zginął on w wypadku kolejowym. Prawnicy reprezentujący poszkodowane odpowiedzialnością za przestępstwa pilota chcą więc obarczyć linie lotnicze British Airlines. Otrzymywali darowizny od linii lotniczych Nichola Marshall, prawniczka z firmy reprezentującej ofiary Wooda, uważa, że miał on możliwość popełniania przestępstw dzięki swojemu zatrudnieniu w British Airways. Wszystkie szkoły, do których uczęszczały ofiary otrzymywały darowizny od tych linii lotniczych, a Simon Wood odgrywał kluczową rolę w zarządzaniu nimi w imieniu BA. Dotychczas wiadomo o 16 molestowanych, jednak prawnicy zajmujący się sprawą mają się w najbliższych tygodniach spotkać z kolejnymi domniemanymi ofiarami. "Byliśmy zszokowani i przerażeni wiadomością o zarzutach stawianych Simonowi Woodowi, które - jak się wydaje - mają związek z jego działalnością na rzecz pomocy dzieciom, co nie wchodziło w zakres jego obowiązków w British Airways" - napisały linie w wydanym w tej sprawie oświadczeniu.