Prezydent zapewnił jednak, że pozostanie przy władzy, jeśli tak będzie chciał naród, zgodnie z regułami demokracji. - W swej 200-letniej historii Wenezuela nigdy nie była tak demokratyczna jak jest teraz - powiedział Chavez, który rządzi autorytarnie Wenezuelą już od 13 lat. Pod koniec 2012 roku odbędą się w tym kraju wybory prezydenckie. W lutym opozycja ma wybrać wspólnego kandydata, który będzie rywalizował z Chavezem.