"Białorusini mają prawo decydować o swojej przyszłości i swobodnie wybierać swojego przywódcę. Przemoc wobec protestujących jest niedopuszczalna i nie można na nią pozwalać" - napisał Michel na Twitterze.W piątek (14 sierpnia) ministrowie spraw zagranicznych UE dali zielone światło dla rozpoczęcia prac nad sankcjami wobec osób odpowiedzialnych za przemoc i fałszowanie wyników wyborów prezydenckich na Białorusi. Na Białorusi trwają strajki robotników.Alaksandr Łukaszenka zadeklarował w poniedziałek (18 sierpnia), że jest gotów podzielić się kompetencjami szefa państwa, "jednak nie pod presją i nie poprzez ulicę (protesty uliczne - red.)".