Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Chaos w Gruzji. Premier się nie cofa, na ulicach trwają zamieszki

Premier Gruzji Irakli Kobachidze wykluczył jakiekolwiek negocjacje z proeuropejską opozycją, ocenił też, że trwające demonstracje finansuje zagranica. Tymczasem w gruzińskich miastach nie ustają zamieszki. W ruch poszły policyjne armatki wodne i gaz łzawiący. Z kolei opozycyjna względem premiera prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili zaapelowała do europejskich sojuszników o poparcie dla tworzącego się narodowego "ruchu oporu".

Zamieszki w Gruzji. Policja kontra demonstranci
Zamieszki w Gruzji. Policja kontra demonstranci /Giorgi ARJEVANIDZE/AFP

Gruzińska policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych, aby rozproszyć tysiące proeuropejskich demonstrantów, którzy zgromadzili się w poniedziałek wieczorem w centrum Tbilisi. 

Premier Irakli Kobachidze kilka godzin wcześniej zapowiedział, że nie będzie "żadnych negocjacji" z opozycją. Podkreślał, że protesty są "finansowane zza granicy" i oskarżył kraje zachodu o niepotępienie "zorganizowanej przemocy" demonstrantów.

Przypomnijmy, manifestacje są efektem działań rządzącej partii Gruzińskie Marzenie, która odłożyła w czasie (przynajmniej do 2028 roku - red.) rozmowy o członkostwie w Unii Europejskiej

Gruzja pogrążona w chaosie. Prezydent Zurabiszwili apeluje do sojuszników

Sytuacja na Kukazie jest napięta. Posłowie opozycji bojkotują prace parlamentu, a głowa państwa stara się unieważnić niedawne wybory parlamentarne w sądzie konstytucyjnym. 

Salome Zurabiszwili, prezydent Gruzji, zaapelowała do europejskich sojuszników, aby poparli "ruch oporu" na rzecz integracji jej państwa ze strukturami unijnymi. 

Polityk powiedziała agencji Reutera, że chce, aby kraje europejskie wysłały "bardzo jasny komunikat", że nie uznają wyniku październikowych wyborów. Przypomnijmy, Gruzińskie Marzenie - według oficjalnych krajowych danych - uzyskało poparcie na poziomie 54 proc. i utrzymało większość.

Zurabiszwili zwróciła uwagę na działanie Rosji w tej sprawie. Wspominała o prowadzeniu "wojny hybrydowej" przeciwko jej ojczyźnie oraz innym niepodległym państwom: Mołdawii i Rumunii

Prezydent wskazywała też na brutalność sił policyjnych. - Większość aresztowanych protestujących ma obrażenia głowy i twarzy, złamane kości twarzy, oczodoły, otwarte rany - wyliczała.

Zamieszki w Gruzji. Pokłosie zawieszenia rozmów o członkostwie w UE

Poniedziałek był piątym dniem starć między demonstrantami i siłami porządkowymi w gruzińskiej stolicy. W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia porównujące zryw Gruzinów do ukraińskiego Majdanu sprzed 10 lat. Wtedy również Ukraińcy protestowali przeciwko zawieszeniu negocjacji z UE. 

Do starć między obiema stronami doszło również w drugim co do wielkości gruzińskim mieście - Batumi. To tam mieści się Gruziński Sąd Konstytucyjny. 

- Musimy tu stać i protestować przeciwko nadchodzącej dyktaturze - tłumaczył w rozmowie z reporterem AFP jeden z uczestników manifestacji.

Źródło: AFP, Reuters

----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły! 

Hołownia w "Gościu Wydarzeń" o relacjach z Tuskiem: Związek kłóci się średnio 170 razy w roku/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także