Od początku tygodnia na pokładach 160 łodzi na Lampedusę przybyło kilka tysięcy migrantów. Wyspa ta ma zaledwie 6,5 tys. mieszkańców. Liczba przybyłych prawdopodobnie się zwiększy, ponieważ migranci w kilkunastu łodziach wciąż oczekują na zacumowanie i nie zostali jeszcze przyjęci w punkcie recepcyjnym zwanym hot-spotem. - Sytuacja jest naprawdę dramatyczna - powiedział prefekt Agrigento Filippo Romano w rozmowie z agencją informacyjną Adnkronos. Włoskie media ostrzegają, że sytuacja robi się coraz bardziej poważna. Tysiące migrantów protestują i proszą funkcjonariuszy policji o możliwość opuszczenia pomostu, na którym stoją od wielu godzin. Na miejscu dochodzi do przepychanek z policją. Niektórzy z migrantów postanawiają wskoczyć do wody i przedostać się na wyspę wpław. Kryzys migracyjny. Francja i Niemcy podejmują kroki Sytuacja na Lampedusie odbija się echem w polityce międzynarodowej. Francja zamknęła granicę z Włochami. Niemcy z kolei "w związku z silną presją migracyjną" wstrzymały proces przyjmowania osób ubiegających się o azyl przybywających z Włoch w ramach tzw. "mechanizmu dobrowolnej solidarności". Ansa napisała, powołując się na "Die Welt", że Włochy zostały poinformowane o decyzji o "odroczeniu" procedury "do odwołania". Premier Giorgia Meloni we wtorkowym wystąpieniu na kongresie partii Fratelli d'Italia, której przewodniczy, podkreśliła, że w przyszłym roku będzie wdrażany tzw. "Plan Mattei". Nazwa planu pochodzi od nazwiska Enrico Mattei, założyciela firmy energetycznej ENI, który świetnie poruszał się na rynkach paliwowych m.in. krajów Afryki. Plan przewiduje fundusze na współpracę gospodarczą z krajami Afryki, porozumienia w sprawie rolnictwa oraz wprowadzenie kwot legalnej migracji. W zamian za to rząd w Rzymie oczekuje podpisania umów z krajami Afryki o przyjmowaniu imigrantów ekonomicznych odsyłanych z Włoch. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!