Z największego podparyskiego lotniska im. Charles'a de Gaulle'a mają dziś wprawdzie wystartować wszystkie samoloty przewidziane w rozkładzie, ale mogą latać z opóźnieniami. Dotyczy to m.in. połączeń z Polską. Znacznie gorzej sytuacja wygląda na lotnisku Orly, gdzie anulowano 60 proc. lotów. Ale na tym nie koniec. Dziś i jutro do akcji strajkowej mają przystąpić kontrolerzy w środkowej Francji. Ocenia się, że do celu zaplanowanej podróży dotrze około 70 procent pasażerów. Strajk skomplikował sytuację osób, pragnących udać się na zimowy odpoczynek - od piątku w regionie paryskim oraz w południowo-zachodniej Francji trwają zimowe ferie. Żeby opanować sytuację, linie lotnicze musiały zreorganizować listy pasażerskie.