W Libii znajdują się obecnie dwa rywalizujące ośrodki władzy: dwa nieuznające się parlamenty i rządy toczące spór o władzę. Uznawane przez społeczność międzynarodową, ale dysponujące niewielką władzą, Izba Reprezentantów i rząd zbierają się w Tobruku. Natomiast parlament w Trypolisie, Powszechny Kongres Narodowy, sprzyja radykalnym islamistom i nie jest uznawany na świecie. Latem 2014 roku miasto zajęła Fadżr Libia, koalicja głównie islamistycznych milicji, zmuszając do ucieczki członków prawowitych władz. ONZ próbuje obecnie wynegocjować porozumienie pokojowe, aby stworzyć rząd jedności narodowej. Organizacja ta naciskała na umowę przed końcem kadencji Izby Reprezentantów, by uniknąć jeszcze większego chaosu w kraju. Kadencja Izby Reprezentantów miała wygasnąć 20 października, ale jej rzecznik Faradż Haszim powiedział, że deputowani przegłosowali przedłużenie kadencji do czasu, aż będą mogli przekazać władzę nowym władzom wyłonionym w wyborach. Jak zapewnił Haszim, Izba wciąż wspiera proces negocjacyjny odbywający się pod egidą ONZ, a delegaci spotkali się w poniedziałek w Maroku z oenzetowskim wysłannikiem. Na razie rywalizujący z władzami w Tobruku parlament w Trypolisie nie zareagował na poniedziałkową decyzję. Jednak najpewniej skomplikuje ona wysiłki na rzecz sformowania rządu jedności narodowej. Libia znalazła się w stanie anarchii w następstwie walk między byłymi uczestnikami wspieranej przez NATO zbrojnej rebelii, która w 2011 roku obaliła wieloletnią dyktaturę Muammara Kadafiego. Osią konfliktu jest rywalizacja o władzę polityczną i kontrolę nad bogatymi libijskimi zasobami ropy. Poza kontrolą obu skonfliktowanych ze sobą libijskich rządów znajdują się znaczne obszary kraju, penetrowane przez powiązanych z Państwem Islamskim sunnickich ekstremistów.