Tragiczne wydarzenia rozegrały się w minioną sobotę na rzece Jukskei w Johannesburgu w RPA. Jak podaje BBC, w tym czasie w rzece odbywała się tradycyjna ceremonia chrztu. Nagle doszło jednak do powodzi błyskawicznej. Woda porwała wiernych Choć jest to czas, w którym powodzie błyskawiczne nawiedzają ten region, w wodzie przebywało kilkadziesiąt osób, uczestnicząc w ceremonii. Część wiernych stała na skałach otaczających rzekę, obserwując tragedię, która za chwilę miała się wydarzyć. Z relacji lokalnych władz wynika, że w wyniku powodzi zginęło 14 osób. Wciąż trwają poszukiwania kilku kolejnych, których do tej pory nie udało się zlokalizować. Część 33-osobowej grupy, która w chwili powodzi znajdowała się w rzece, zdołała w porę uciec przed nadciągającą wodą. Kilka osób uratowały również służby. BBC podaje, że wśród uratowanych jest pastor, który prowadził ceremonię. Duchowny został porwany przez wodę, ale złapał się wiszącej nad jeziorem gałęzi i trzymał jej dopóki służby nie przyszły mu na pomoc.