- Wszyscy czekamy przy telefonie i mamy nadzieję, że dziecko urodzi się jeszcze w tym tygodniu - powiedziała żona następcy brytyjskiego tronu Karola. Oczekująca rozwiązania 31-letnia księżna Kate spędziła weekend z rodzicami w ich wiejskiej posiadłości w Bucklebury (Berkshire). Przed szpitalem St Mary's w londyńskiej dzielnicy Paddington, gdzie księżna Cambridge ma urodzić dziecko, koczują dziennikarze, w tym wielu Amerykanów, Australijczyków i Japończyków. Niektórzy, jak Kris Burzynski - kamerzysta z agencji Associated Press - jest na miejscu od dwóch tygodni i skraca sobie czas czytaniem książek. Portalowi "Daily Telegraph" powiedział, że wymienia się z kolegami na dyżurze przed szpitalem co 12 godzin. Jak komentuje agencja AFP narodziny dziedzica brytyjskiego tronu "wzbudza ogólnoplanetarne zainteresowanie".