"Dzisiaj rano rząd będzie omawiał specjalny status Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej - następnie ogłoszę datę planowanego referendum" - napisał Cameron. W piątek późnym wieczorem przywódcy unijny obradujący na szczycie w Brukseli jednomyślnie poparli porozumienie w sprawie zmiany warunków członkostwa W. Brytanii we Wspólnocie. Jak oświadczył na konferencji prasowej przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk, "to porozumienie odpowiada na wszystkie obawy, wyrażone przez Wielką Brytanię, a jednocześnie nie narusza naszych fundamentalnych zasad". Podkreślił, że wynegocjowane warunki zapewnią "specjalny status" W. Brytanii w UE, będą prawnie wiążące i nieodwracalne. Premier Cameron oświadczył w piątek, że wynegocjował "porozumienie, które daje Wielkiej Brytanii specjalny status w UE" i, że uzgodniony kompromis pozwala mu zachęcać Brytyjczyków, by w planowanym referendum zagłosowali za pozostaniem w UE. Przestrzegł także, by nikt nie spodziewał się, że w razie negatywnego wyniku referendum możliwe będzie wynegocjowanie drugiego, być może lepszego kompromisu z UE. "Jeśli zagłosujemy za opuszczeniem Unii Europejskiej, trzeba będzie z niej wystąpić" - oświadczył. Według poniedziałkowego sondażu ComRes dla telewizji ITV News 49 proc. Brytyjczyków deklaruje, że zagłosowałoby w referendum za pozostaniem Wielkiej Brytanii w UE, podczas gdy 41 proc. chciałoby wyjścia kraju z Unii. W piątek w ankiecie ośrodka TNS 36 proc. badanych było za wyjściem W. Brytanii z UE, a 34 proc. - za pozostaniem w Unii; przy czym 23 proc. respondentów było niezdecydowanych, a 7 proc. wcale nie poszłoby do głosowania.