Gdy raport zostanie oficjalnie opublikowany w czwartek po południu, Cameron wygłosi oświadczenie w Izbie Gmin. Na poniedziałek wyznaczono parlamentarną debatę nad ustaleniami i zaleceniami raportu. Kiedy Cameron zlecił dochodzenie lordowi Brianowi Levesonowi (po ujawnieniu, że w 2002 r. haker na zlecenie "NotW" włamał się do poczty głosowej dziewczynki będącej ofiarą mordu), wyglądało na to, że to prasa i jej praktyki znalazły się pod lupą. Jednak w toku postępowania wyszły na jaw zażyłe stosunki polityków, w tym samego Camerona, z medialnym biznesem. Kłopotliwym doświadczeniem było dla Camerona odczytanie jego prywatnych wiadomości wysyłanych do Rebeki Brooks, szefowej News International - brytyjskiej filii wydawniczej imperium mediów Ruperta Murdocha, w latach 2000-03 naczelnej redaktor "NotW", której w ub. miesiącu prokuratura postawiła zarzuty karne. Postępowanie ujawniło też bliskie stosunki ówczesnego ministra kultury, mediów i sportu Jeremy'ego Hunta z News Corporation (oficjalna nazwa koncernu Murdocha). Hunt miał zdecydować, czy News Corp. może przejąć pełną kontrolę nad telewizją BSkyB - największą telewizją komercyjną w W. Brytanii. Hunt sprawiał wrażenie, że szedł na rękę Murdochowi, zamiast kierować się interesem społecznym i troską o pluralizm mediów. Jego specjalny doradca Adam Smith został zdymisjonowany, gdy okazało się, że był w bliskich stosunkach z lobbystą Murdocha - Fredem Michelem i wymieniał z nim e-maile dowodzące osobistej zażyłości. Stosunek rządu do zabiegów przejęcia BSkyB przez News Corp. był zasadniczym wątkiem dochodzenia. Skandal wywołany przez aferę podsłuchową spowodował, że zabiegi te spełzły na niczym. W trakcie dochodzenia ujawniono wiadomość wysłaną przez Hunta do Camerona, w której popierał przejęcie BSkyB przez News Corp. Hunt kontaktował się z premierem, zanim formalnie przekazano mu prawo do decydowania w tej kwestii po odebraniu sprawy ministrowi biznesu Vince'owi Cable'owi, niekryjącemu swych zastrzeżeń i wrogiego stosunku do Murdocha. Izba Gmin głosowała nad wotum nieufności w sprawie Hunta, ale wniosek przepadł. Głosowanie wywołało napięcia w koalicji torysów z liberałami, gdy ci ostatni wstrzymali się od głosu. Obecnie Hunt jest ministrem zdrowia. Pod ostrzałem krytyki znalazł się sam Cameron, któremu zarzucano błąd polegający na zaangażowaniu byłego redaktora naczelnego "NotW" Andy'ego Coulsona (2003-07) w charakterze spin doktora, a następnie dyrektora ds. komunikacji na Downing Street. Cameron przyznał, że Coulson był jego przyjacielem i że mu ufał. Obecnie Coulsonowi przedstawiono dwa zarzuty karne. Wciągnięty do sprawy został również minister finansów George Osborne, gdy wyszło na jaw, że to on zalecił Cameronowi zatrudnienie Coulsona, ledwie w kilka miesięcy po jego odejściu z "NotW" i procesie, w którym reporter gazety i haker zostali skazani za próby włamań do skrzynek głosowych współpracowników królewskiego dworu. Duże zdziwienie wywołały SMS-y pisane przez Rebekę Brooks do Camerona, dowodzące towarzyskiej zażyłości, w których twierdziła również, że kibicuje Cameronowi politycznie "nie tylko jako ktoś zaszczycony jego przyjaźnią, ale także dlatego, że łączą ich zawodowe interesy". W październiku pytania o charakter stosunków Camerona z Brooks odżyły, gdy wyszło na jaw, że urząd premiera nie przekazał części SMS-ów między nim a Brooks, uznając, że nie dotyczą spraw, które obejmuje dochodzenie lorda Levesona. Raport Levesona jeszcze przed jego ogłoszeniem budzi ożywione dyskusje i kontrowersje, ponieważ jego zalecenia będą odnosić się do przyszłego modelu regulacji prasy. Wpływowa grupa polityków w liście do Camerona sprzeciwiła się ustawowej regulacji prasy. Cameron zasygnalizował wcześniej, że zalecenia komisji Levesona zamierza wprowadzić w życie.