- Jest to zagrożenie egzystencjalne, ponieważ mamy do czynienia z wypaczeniem wielkiej religii i stworzeniem trującego kultu śmierci, który deprawuje zbyt wiele młodych umysłów - powiedział Cameron w wywiadzie dla radia BBC. - W Syrii i Iraku jest wiele osób, które planują straszne ataki w Wielkiej Brytanii i innych częściach świata, dlatego dopóki ISIL (Islamskie Państwo Iraku i Lewantu - wcześniejsza nazwa IS) działa w tych dwóch krajach, wszyscy będziemy zagrożeni - dodał szef brytyjskiego rządu. "Poważny" stopnień zagrożenia terrorystycznego Agencja Reutera przypomina, że w Wielkiej Brytanii obowiązuje "poważny" stopnień zagrożenia terrorystycznego, co oznacza, iż potencjalny atak "jest wysoce prawdopodobny". Tymczasem policja poinformowała, że rozpoczęła niedawno jedną z największych operacji antyterrorystycznych w ostatniej dekadzie. Doszło do tego po ataku terrorystycznym, który miał miejsce w piątek w Tunezji. W tekście napisanym specjalnie dla dziennika "Daily Telegraph" szef rządu podkreślił konieczność podjęcia bardziej zdecydowanych działań przeciwko ekstremistom muzułmańskim. - Musimy wykazać się większą nietolerancją dla braku tolerancji - odrzucić każdego, kogo poglądy odzwierciedlają narrację islamskich ekstremistów - podkreślił Cameron. Zwrócił uwagę, że terrorystów można pokonać poprzez promowanie "pokoju, demokracji, tolerancji i wolności". W piątkowym ataku terrorystycznym IS w Tunezji zginęło co najmniej 30 brytyjskich turystów. Politycy z Londynu określili ten atak jako najgorszy akt terroru wymierzony w ich obywateli od 2005 roku, kiedy doszło do zamachu w na metro w Londynie.