"Jeśli Szkocja zagłosuje na tak, Zjednoczone Królestwo się rozpadnie i nasze drogi rozejdą się na zawsze" - powiedział Cameron w szkockim mieście Aberdeen. "Nie będzie odwrotu i drugiej szansy" - zaznaczył brytyjski premier w szczególnie emocjonalnym przemówieniu. Podkreślił, że zwycięstwo "tak" w referendum w sprawie niepodległości Szkocji będzie równoznaczne z "bolesnym rozwodem" z poważnymi implikacjami. "To nie będzie separacja na próbę, lecz bolesny rozwód" - powiedział brytyjski premier. Dodał, że jeśli zwycięży "nie" dla niepodległości, uruchomi to program bezprecedensowego przekazania władzy Szkocji w dziedzinie polityki fiskalnej i publicznej służby zdrowia. "Razem lepiej" - oświadczył na zakończenie Cameron, powtarzając hasło kampanii przeciw oderwaniu Szkocji od Wielkiej Brytanii. "Głosujcie za tym, byśmy pozostali razem (...) głosujcie za ocaleniem naszego Zjednoczonego Królestwa" - powiedział premier. W najbliższy czwartek mieszkańcy Szkocji mają wypowiedzieć się w referendum, czy chcą niepodległości od Wielkiej Brytanii. Sondaże wskazują, że liczba zwolenników niepodległości rośnie i mogą oni nieznacznie wygrać.