Zasilanie całego Bornholmu zostało wyłączone krótko przed godziną 8 rano po awarii kabla łączącego wyspę z lądem. Właściciel sieci elektrycznej Trefor Elnet Øst potwierdził, że awaria dotknęła całą wyspę. Około godz. 9:30 udało się przywrócić prąd jednej trzeciej wyspy, dzięki jej zasobom własnym. Awaria kabla pozostaje jednak nierozwiązana. Zgodnie z prognozą władz, wyspa powinna wrócić do zasilania do południa. Nie wiadomo jednak, jaka jest przyczyna awarii. Awaria kabla na dnie Morza Bałtyckiego. Dania: Nie spekulujmy Anya Palm, rzeczniczka prasowa spółki Trefor nie chce spekulować na temat przyczyny problemu. Twierdzi, że "kabel podmorski po prostu uległ awarii". - Jasne jest, że w ostatnich tygodniach wokół Bornholmu była pewna aktywność, dlatego ważne jest, aby powiedzieć, że nie wiemy jeszcze, co się teraz wydarzyło. Nie ma powodu do spekulacji. To prawdopodobnie zupełnie normalna przerwa w dostawie prądu - twierdzi Anya Palm z Trefor. Jak podkreśla SVT, prawdopodobny sabotaż na gazociąg Nord Stream miał miejsce niedaleko Bornholmu.