Zaremba potwierdził w Szczecinie dziennikarzom, że propozycję startu złożył mu twórca ruchu Libertas irlandzki milioner Declan Ganley - Zdecydowałem się kandydować w odpowiedzi na ataki na mnie w ostatnich dniach, bo wystąpiłem w obronie polskich stoczni i stoczniowców. Swoim startem i swoją pracą chcę udowodnić, że niekoniecznie w PO, w partii kolesiów, można zrobić coś dobrego dla Polski - powiedział dziennikarzom Zaremba. Podkreślił jednocześnie, że jest zwolennikiem obecności Polski w UE, ale takiej, która będzie respektować interesy państw członkowskich Zaremba po raz kolejny podtrzymał opinię, że polski przemysł stoczniowy został potraktowany przez Unię inaczej, niż w innych krajach. - Polska to 38-milionowy kraj Europy, ale w każdym aspekcie gospodarczym pomijany i niedoceniany - przekonywał. - Boli mnie to, że moi do niedawna koledzy z PO nie wstydzą się być w jednej koalicji z partią, w której władzach zasiada Erika Steinbach - dodał. - Nie chciano senatora ze Szczecina, zaproponowano cyrulika z Połczyna. Wybierajcie państwo - tak odpowiedział na sugestię, że wystąpił z Platformy, ponieważ nie uzyskał rekomendacji jako kandydat do PE. Z numerem jeden w okręgu zachodniopomorsko- lubuskim z PO startuje poseł Sławomir Nitras, który pochodzi z Połczyna-Zdroju. Zaremba zapowiedział, że podczas kampanii wyborczej będzie nosić czarny krawat jako symbol żałoby po polskich stoczniach. Kilka dni temu Zaremba wystąpił z PO. Jak wyjaśniał wówczas, była to m.in. forma sprzeciwu wobec decyzji rządu ws. polskich stoczni prowadzących do likwidacji tej gałęzi przemysłu. Mówił, że w czasie, gdy inne rządy UE, np. Francja i Niemcy wspierają i dotują szczególnie w czasie kryzysu różne gałęzie przemysłu, w tym także stoczniowego czy motoryzacyjnego, polski rząd zwalnia pracowników i sprzedaje majątek produkcyjny stoczni. Jego zdaniem PO także odwróciła się od ludzi, nie tylko stoczniowców, ale rolników, policjantów, wielu grup zawodowych i społecznych nie tylko na Pomorzu Zachodnim. Władze Platformy oświadczyły po odejściu Zaremby, że w przygotowaniu był już wniosek o wyrzucenie go z klubu parlamentarnego, ponieważ swoimi licznymi wypowiedziami i działaniami łamał statut klubu PO. 37-letni Zaremba urodził się w Szczecinie. Jest wnukiem pierwszego polskiego prezydenta Szczecina - Piotra Zaremby. Z wykształcenia jest politologiem. Był radnym Szczecina. W latach 2001-2007 był posłem. Pełnił też funkcję szefa zachodniopomorskich struktur PO.