Liczne wpisy na stronach społecznościowych dowodzą, że opinia publiczna jest oburzona postępowaniem Christiana Wulffa. Związek Niemieckich Podatników oraz konstytucjonalista prof. Hans Herbert von Arnim żądają odebrania Christianowi Wulffowi jego dożywotnej pensji w wysokości ponad 230 tysięcy euro rocznie. "Dożywotnie uposażenie dla byłego prezydenta jest to przestarzały i niczym nieuzasadniony przywilej" - powiedział von Arnim, dodając, że 100 procent wcześniejszego wynagrodzenia nie otrzymuje żaden były urzędnik państwowy. Szef Związku Podatników Reiner Holznagel domaga się zniesienia tego przywileju. Opinia społeczna jest tego samego zdania - tak wynika z przeprowadzonych na ten temat sondaży. Christian Wulff po 20 miesiącach urzędowania przestał w 2012 roku pełnić funkcję prezydenta w atmosferze skandalu. Prokurator zarzucał mu korupcję. Pomimo że został przez sąd z tego zarzutu uniewinniony, to w dalszym ciągu nie cieszy się sympatią większości obywateli.