Michaił Kasjanow od lat działa w opozycji do Władimira Putina. Były premier Rosji bardzo dobrze zna swojego oponenta, bo przez cztery lata - już za prezydentury Putina - był szefem rosyjskiego rządu. Polityk otwarcie dzieli się swoimi przemyśleniami na temat działań Kremla. Na jednym z paneli dyskusyjnych wskazał trzy punkty, które pozwolą pokonać Putina. Rosja. Jak pokonać Putina? Były premier wskazał plan Pierwszy z nich dotyczy jasnej deklaracji zachodnich przywódców, że Ukraina musi wygrać toczącą się wojnę. - Toczy się intelektualna rywalizacja, kto wymyśli najlepszą formułę na pokój - relacjonował swoje podróże do europejskich stolic. Tymczasem - zdaniem Kasjanowa - Kijów potrzebuje prostego przesłania. - Jeśli mówią, że potrzebujemy pokoju z ustępstwami terytorialnymi za niepodległość Ukrainy, oznacza to, że wszyscy są gotowi przyznać, iż Putin zniszczył liberalny porządek świata, który wyłonił się po drugiej wojnie światowej i zgodzić się z tym - ciągnął dalej rosyjski polityk. Jak podkreślił, on nie zgadza się na takie traktowanie sprawy. Drugi z punktów zakłada podwojenie pomocy finansowej dla Ukrainy. Kasjanow tłumaczył, że obecnie pomoc zachodnich sojuszników waha się od 100 do 120 mld dolarów, kiedy Rosja wydaje 130 mld dolarów na obronność. Znaczące zwiększenie środków sprawi, że Moskwa musiałaby postąpić podobnie. To zaś mogłoby doprowadzić reżim Władimira Putina do katastrofy gospodarczej. Co z rosyjską ropą? Były premier znalazł rozwiązanie W trzecim punkcie Michaił Kasjanow zwrócił uwagę na brak kontroli nad rosyjskim rynkiem energii. To efekt zachodnich sankcji nałożonych na Kreml. Nie można narzucać embarga na rosyjską ropę, bo nie ma czym jej zastąpić - wynika z założeń polityka. - Należy w praktyce zapewnić wprowadzony pułap cenowy - tłumaczył były premier Rosji, wskazując na ciągle działającą flotę cieni. To statki omijające ograniczenia, które sprzedają ropę po wyższej cenie. Ich zniknięcie jest całkiem możliwe - uważa Kasjanow. To zaś zwiększy kontrolę nad rosyjskimi dochodami. Były bliski współpracownik Władimira Putina podkreślił, że ewentualna porażka w wojnie z Ukrainą nie oznacza automatycznej zmiany władzy na Kremlu, ale przegrana "w oczach milionowej biurokracji może zmienić stosunek do niego". Michaił Kasjanow. Kim jest krytyk Putina? Michaił Kasjanow był szefem rządu Rosji w latach 2000-2004. To współpracownik Borysa Jelcyna, który 31 grudnia 1999 roku przekazał władzę prezydencką Wladimirowi Putinowi. Od 2005 roku działał w opozycji do Putina. Chciał startować w wyborach prezydenckich w 2008 roku, ale Centralna Komisja Wyborcza zakwestionowała część podpisów zebranych pod jego kandydaturą. W lutym 2022 roku potępił rosyjski atak na Ukrainę i wyjechał z kraju. Mieszka na Łotwie. Stoi na czele Partii Wolności Narodowej PARNAS. Ugrupowanie w maju 2023 roku zostało zdelegalizowane przez Sąd Najwyższy Rosji. Źródło: Delfi ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!