Motywy zabójstwa nie są na razie znane. Davison był podejrzany o udział w jednym z zabójstw dokonanych przez członków IRA. Zarzucano mu, że w 2005 roku, kiedy był dowódcą IRA w Belfaście, zlecił zamordowanie Roberta McCartneya.McCartney zginął od ciosów zadanych nożem, zamordowany po awanturze w pubie z członkami IRA, na oczach dziesiątków świadków, ale ostatecznie nikt nie został za to zabójstwo pociągnięty do odpowiedzialności. Wyrażano przypuszczenie, że IRA zastraszała świadków. Rodzina McCartneya, oskarżająca Davisona i IRA o to zabójstwo, zwróciła się o pomoc także do Stanów Zjednoczonych i uzyskała wtedy poparcie Hillary Clinton oraz senatora Edwarda Kennedy'ego. Davisona aresztowano jako podejrzanego o zlecenie zabójstwa 33-letniego McCartneya, ale ostatecznie nie postawiono mu zarzutów. Dwaj inni mężczyźni, w tym wuj Davisona, Terence Davison, zostali oskarżeni o zamordowanie McCartneya, ale w 2008 roku obu uniewinniono. Gerard Davison konsekwentnie zaprzeczał, jakoby miał coś wspólnego z zamordowaniem McCartneya. Jedna z sióstr zabitego zarzuciła mu, że był płatnym informatorem policji, chronionym w zamian za donoszenie o działalności IRA. W 2007 roku Davison udzielił wywiadu, w którym zaprzeczył tym zarzutom. IRA, reprezentująca katolicką mniejszość Irlandii Północnej, prowadziła przez trzy dziesięciolecia walkę z protestantami oraz wspieranymi przez brytyjską armię władzami Irlandii Płn. Dążyła do oderwania Ulsteru od Wielkiej Brytanii i przyłączenia do sąsiedniej Irlandii. Starcia i akty terroru zakończył dopiero układ pokojowy zawarty w 1998 roku. Od IRA oderwały się wtedy jednak grupy bojowników, którzy nie akceptowali zawieszenia broni z 1997 roku i układu pokojowego. Ostatecznie większość byłych bojowników IRA z głównej frakcji tej organizacji zrezygnowała z uciekania się do przemocy w 2005 roku i złożyła broń.