O swym pomyśle Vad mówił w środę na spotkaniu zorganizowanym przez Fundację Bertelsmanna w Waszyngtonie. Były doradca ds. wojskowych Merkel ocenił, że powołanie europejskiej armii, o czym mówi się od czasu do czasu w Brukseli, jest obecnie mało realne, natomiast znacznie większe szanse miałby pomysł utworzenia "wspólnej straży granicznej". "Dziś 28 krajów członkowskich Unii Europejskiej ma różne zdanie (na temat polityki migracyjnej i uchodźców - PAP), ale wszystkie zgadzają się, że trzeba zabezpieczyć granice zewnętrzne. Taka wspólna straż graniczna mogłaby być początkiem zintegrowanych, wielonarodowych sił wojskowych" - powiedział Vad. Jak wyjaśnił, lepiej zacząć budowę takich sił od konkretnego projektu. Zastrzegł, że takie siły musiałyby być czymś więcej niż tylko efektem współpracy policyjnej. Zdaniem Vada w ich składzie powinny znajdować się wojskowe jednostki morskie, powietrzne i lądowe. W opinii emerytowanego generała taka propozycja spotkałaby się z aprobatą opinii publicznej w Niemczech, a prawdopodobnie także w innych krajach UE, zważywszy na powagę trwającego kryzysu uchodźców. Przekonywał jednocześnie, że by powstrzymać falę uchodźców, problem trzeba rozwiązać "u korzeni", czyli pomóc w ustabilizowaniu sytuacji w krajach objętych konfliktami, skąd uciekają uchodźcy. Wypowiedź Vada wpisuje się w trwającą w UE debatę na temat kryzysu uchodźców oraz prac nad nowelizacją strategii bezpieczeństwa UE, która powinna być przyjęta w przyszłym roku. Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk wielokrotnie podkreślał, że jednym z priorytetów UE powinno być zabezpieczenie granic UE, bez czego mieszkańcy Unii nie będą czuć się bezpiecznie. Jak mówił we wtorek w Parlamencie Europejskim, należy zastanowić się nad wspólną odpowiedzialnością za to zadanie. "Każdy musi wziąć na siebie obowiązki i nikt nie może zostać pozostawiony sam z ciężarem. Tak rozumiem solidarność" - oświadczył Tusk. Ostrzegał też, że fala uchodźców może stać się narzędziem w nowej formie wojny hybrydowej i "bronią przeciwko sąsiadom". Erich Vad był doradcą wojskowym kanclerz Merkel od 2007 do 2013 roku, gdy przeszedł w stan spoczynku. Obecnie wykłada na Geschwister-Scholl-Institut fuer Politikwissenschaft.