Jak pisze w sobotę estońska gazeta powołując się na amerykańskich prokuratorów, obaj mężczyźni zostali aresztowani 25 września w Estonii, gdzie przebywają w oczekiwaniu na ekstradycję do Stanów Zjednoczonych. Tego samego dnia w Tajlandii i Liberii aresztowano dwóch obywateli USA i obywatela Niemiec. Oskarża się ich o spisek w celu przemytu kokainy do USA na pokładzie samolotu i planowanie zabójstwa specjalnego agenta rządowej amerykańskiej agencji ds. walki z narkotykami DEA (Drug Enforcement Administration) oraz informatora w Liberii w celu zatarcia śladów. Wszystkich pięciu mężczyzn służyło wcześniej w siłach zbrojnych swoich krajów, przy czym Polak do 2011 roku. Polak i Niemiec, aresztowani w Estonii, na razie nie są oskarżeni o planowanie zabójstwa, a jedynie o przygotowywanie przemytu narkotyków. Obaj przeszli szkolenie snajperskie - twierdzi gazeta. "Postimees" informuje, że według amerykańskich władz pięciu zatrzymanych od pewnego czasu pracowało dla kartelu narkotykowego i w maju otrzymali oni zlecenie zabójstwa agenta DEA. Prokurator Preet Bharara z Manhattanu powiedział mediom, że zatrzymani byli najemnikami, którzy wykorzystywali szkolenie wojskowe do celów przestępczych. - Trzech z nich było gotowych i chętnych do przyjęcia żywej gotówki za zabójstwo z zimną krwią agenta DEA i informatora - powiedział dodając, że chodziło o "sześciocyfrowe kwoty". Amerykańska prokuratura podała, że zatrzymanie mężczyzn było możliwe dzięki współpracy służb kilku krajów.