Wywodząca się z Duńskiej Partii Liberalnej (Venstre) Stojberg została uznana za winną "zainicjowania" i "utrzymania" nielegalnego rozdzielania par azylantów. "Proceder ten miał miejsce bez indywidualnych ocen oraz przesłuchań stron, co jest wymagane przy podejmowaniu tego typu decyzji" - podkreślił Trybunał Stanu. Sprawa dotyczyła rozdziału 23 par młodych imigrantów. Formalnie była minister została skazana za "naruszenie ustawy o odpowiedzialności ministerialnej". Pod wyrokiem, od którego nie przysługuje odwołanie, podpisało się 25 z 26 sędziów.Stojberg, która jest obecnie niezrzeszoną parlamentarzystką, broniła się, że w 2016 roku po fali migracyjnej miała na celu wyłącznie dobro kobiet. - Walczyłam o te dziewczyny. Wówczas obawiano się, że w ośrodkach dla imigrantów zawartych zostanie wiele małżeństw z udziałem dzieci - tłumaczyła. "Przegrały duńskie wartości, nie tylko ja" W sądzie polityk podkreślała, że informacja prasowa z jej ministerstwa na temat rozdzielenia par była "jedynie sygnałem politycznym", nie zaś "decyzją prawną". Po ogłoszeniu wyroku skazującego Stojberg stwierdziła, że jest nim zaskoczona. - Przegrały duńskie wartości, nie tylko ja. Uważam za niewłaściwe, że nie musimy chronić dziewcząt, które tu przyjechały - podkreśliła. Przed sądem byłą minister wspierała grupa demonstrantów.Prokurator zażądał dla polityk czterech miesięcy pozbawienia wolności. Obrońca Stojberg domagał się uniewinnienia. Wyrok Trybunału Stanu w stosunku do członka rządu był dopiero szóstym w historii Danii i drugim w ostatnim stuleciu. Przeciwko minister imigracji i integracji w latach 2015-2019 świadczyły ekspertyzy wskazujące, że kontrowersyjna instrukcja była sprzeczna z duńskim prawem i międzynarodowymi konwencjami.Sprawę zapoczątkowała skarga pary z Syrii, skierowana do duńskiego rzecznika praw obywatelskich. Parlamentarna komisja stwierdziła ponadto, że Stojberg "wielokrotnie przekazywała Folketingowi (parlamentowi) nieprawdziwe informacje".Innymi budzącymi kontrowersje w Danii pomysłami Stojberg na stanowisku ministra był nakaz konfiskaty biżuterii imigrantom, a także zsyłanie na jedną z duńskich wysp cudzoziemców, którzy mają zostać deportowani. Polityka ta została zarzucona po dojściu do władzy socjaldemokracji w 2019 roku.