Rozprawa w sprawie Dmitrija Semczanki rozpoczęła się we wtorek w Sądzie Miejskim w Mińsku. 39-latek, uznany przez obrońców praw człowieka za więźnia politycznego, jest oskarżony na podstawie art.130 kodeksu karnego par. 1 - "podżeganie do wrogości społecznej i buntu". Semczenka był w latach 2009-2020 dziennikarzem i prezenterem telewizyjnym. Należał do tzw. puli prezydenckiej kanału telewizyjnego Obszczenacyonalnoje tielewidienije (ONT), która to obsługiwała tematy z udziałem Alaksandra Łukaszenki. Po sfałszowanych wyborach prezydenckich w 2020 roku i późniejszym brutalnym stłumieniu protestów, Semczenka odszedł z reżimowej telewizji i rozpoczął pracę w branży PR. We września 2020 r. został zatrzymany i skazany na 15 dni aresztu administracyjnego. Białoruś: Proces byłego propagandysty Alaksandra Łukaszenki Następnie przeciwko dziennikarzowi wszczęto postępowanie karne. Według Prokuratury Generalnej Semczenko w latach 2020-2022 na różnych kanałach Telegramu, VKontakte i Instagramie zamieszczał "publikacje mające na celu wywołanie w społeczeństwie wrogości i nienawiści wobec sił bezpieczeństwa, personelu wojskowego i przedstawicieli rządu". W trakcie wtorkowej rozprawy Semczenka wyjaśnił, że zawsze był zwolennikiem dialogu i nigdy nie nawoływał do przemocy. W trakcie przesłuchania wyjaśnił, że w chwili pisania publikacji nie żywił nienawiści do określonych grup społecznych. "Zgadza się jednak z wnioskami eksperta, że jego słowa mogą wywołać społeczną wrogość i niezgodę" - relacjonuje państwowa, propagandowa agencja BiełTa.