Według oficjalnego komunikatu, Bush ma się "spotkać z irackimi przywódcami, podziękować (amerykańskim) żołnierzom i uczcić nowe (iracko-amerykańskie) porozumienie w sprawie bezpieczeństwa". Bush przybył śmigłowcem do pałacu prezydenckiego w Bagdadzie, by przeprowadzić rozmowy z prezydentem Iraku Dżalalem Talabanim i dwoma wiceprezydentami. Później ma się spotkać z irackim premierem Nurim al-Malikim. Jest to czwarta wizyta Busha w Iraku, ale pierwsza od czasu zawarcia w ubiegłym miesiącu nowego amerykańsko-irackiego porozumienia w sprawie bezpieczeństwa, zakładającego wycofanie wojsk USA do końca 2011 roku. Szczegółowym opracowaniem strategii wycofania około 140 tys. żołnierzy będzie się musiał zająć niegdysiejszy przeciwnik wojny w Iraku, prezydent-elekt Barack Obama, który 20 stycznia zajmie miejsce Busha w Białym Domu. Jak się oczekuje, Bush, który w trakcie swej poprzedniej wizyty w Iraku we wrześniu 2007 roku odwiedził niespokojną prowincję Anbar, ograniczy tym razem swój program do pilnie strzeżonych miejsc w Bagdadzie i jego bezpośredniej okolicy.