Amerykański przywódca mówił o swych oczekiwaniach związanych z podróżą w rejon konfliktu. - Musimy wspólnie pracować, aby bezpieczeństwo stało się realne i to nie tylko dla Izraela, ale także dla Palestyńczyków. Takie są moje oczekiwania. Mam nadzieję, że kiedy spojrzę w oczy przywódcom krajów bliskowschodnich, będę mógł powiedzieć: "wierzę że pokój jest możliwy". Zamierzamy pracować dla pokoju - mówił Bush. W najbliższą środę w Jordanii, George w Bush spotka się z premierami Izraela Arielem Szaronem i Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem. Będą rozmawiać o "mapie drogowej", czyli międzynarodowym planie pokojowym dla Bliskiego Wschodu. Wczoraj w Jerozolimie na ten temat rozmawiali Szaron i Abbas. Rozmowy nie przyniosły jednak żadnych konkretnych rezultatów.