Głównym punktem tygodniowej podróży Busha na Stary Kontynent ma być piątkowa ceremonia podpisania w Moskwie układu między Rosją a USA o redukcji arsenałów broni strategicznej. Pierwszym etapem podróży będzie Berlin, gdzie Bush ma przebywać do jutra. W Reichstagu wygłosi przemówienie, zapowiadane jako "historyczne", którego tematem ma być prowadzona przez USA walka z terroryzmem i przyszłość współpracy transatlantyckiej. Zmartwień organizatorom wizyty nie szczędzi setka organizacji pozarządowych, które w tych dniach zapowiadają masowe wystąpienia przeciwko polityce zagranicznej Busha i globalizacji. 10 tys. policjantów będzie pilnowało porządku w Berlinie w czasie wizyty prezydenta USA w Niemczech. Oprócz tego podjęto wiele innych środków bezpieczeństwa, które z pewnością pomogą zapewnić bezpieczeństwo George'owi W. Bushowi, ale utrudnią także życie berlinczykom. Policjanci zabezpieczą przede wszystkim te miejsca, gdzie będzie przebywał George W. Bush. - Zdecydowaliśmy się na zamknięcie całego 3,5-kilometrowego obwodu, gdzie będzie poruszał się amerykański prezydent, aby poprawić bezpieczeństwo w całym kwartale - mówił jeden z berlińskich policjantów. Zamknięty obszar obejmuje rejon Reichstagu, Bramy Branderburskiej i Urzędu Kanclerskiego. Już teraz spowodowało to spory chaos na ulicach Berlina. Hotel, w którym będzie mieszkał Bush to prawdziwa twierdza: pokój posiada pancerne okna z szybami o grubości 10 centymetrów, a obsługa hotelowa ma specjalne identyfikatory, więc nikt obcy nie ma szans na przedostanie się do środka. Policjanci sprawdzają także studzienki kanalizacyjne, a antyterroryści mają dyżury w tunelu, którym przebiega linia kolejki.