Do zdarzenia doszło 27 marca na przedmieściach Johannesburga w Bramley - podaje "Daily Mail". Zamieszczone w mediach społecznościowych nagranie z monitoringu pokazuje moment, jak na stację benzynową podjeżdża opisany jako taksówka bus, a jego kierowca wysiada, by zatankować. Po chwili spod przednich kół pojazdu wybuchają płomienie. Ogień błyskawicznie rozprzestrzenia się na resztę furgonetki, docierając do środka kabiny. Mężczyzna na siedzeniu pasażera z przodu auta ma problem z otwarciem zablokowanych drzwi, a znajdująca się w tylnej części osoba wyskakuje przez okno, by się ratować. Sceny grozy na stacji benzynowej. Bus z 13 pasażerami stanął w ogniu Kilka sekund po zapaleniu się busa, w bohaterskiej reakcji do pojazdu podbiega pracownik stacji, zidentyfikowany jako 36-letni Abdullah James i stara się wyrwać przednie drzwi. W tle z zadymionego wnętrza próbują uciec pozostali, część z nich wybiera okna jako jedyną drogę wyjścia. Ostatecznie pasażer obok kierowcy wyważa szybę i sam wyskakuje na zewnątrz. Stojąca w pobliżu osoba pomaga mu odejść na bezpieczną odległość dosłownie sekundy przed eksplozją busa, z którego teraz oprócz języków ognia wydobywał się czarny i gęsty dym - widzimy na udostępnionym wideo. Pozostali pasażerowie, którzy nie zdążyli jeszcze wydostać się z płonącej pułapki, są wyciągani z tyłu furgonetki. Na koniec jedna z uratowanych osób wraca, ryzykując życie, by zabrać pozostawiony na ziemi przedmiot tuż obok auta. Pożar próbował zdusić pracownik stacji, który podbiegł z gaśnicą do samochodu. Z pomocą przyszły mu również inne osoby z personelu. "Kiedy zobaczyłem ogień pod taksówką, natychmiast tam podbiegłem. Chciałem pomóc tym, którzy byli w środku, by mogli przeżyć" - relacjonował zdarzenie James w rozmowie z "Daily Mail". "Nawet nie myślałem o sobie, było tam co najmniej kilkanaście osób i wiedziałem, że nie mogę ich zostawić samych w ogniu" - przyznał mężczyzna. Powiedział, że zareagował po tym, jak jeden z pracowników stacji benzynowej krzyknął: "Pomocy, taksówka się pali!". 36-letni bohater przekazał, że w wypadku nikt nie zginął, ale dwóch pasażerów odniosło niewielkie obrażenia podczas ucieczki przez okna furgonetki.