Na drogach zalegają połamane drzewa, uszkodzona jest sieć energetyczna i telefoniczna. "Wiatr miał ogromną siłę. Niektórzy twierdzą, że było to tornado" - powiedziała cytowana przez słowacką agencję informacyjną SITA rzeczniczka urzędu miejskiego w Czadcy, Silvia Cisarikova. W mieście zniszczone są maszty telefoniczne, słupy wysokiego napięcia, a także latarnie uliczne. Usuwaniem szkód zajmują się wszystkie służby. Obfite opady spowodowały też nagły wzrost poziomu wody w płynącej przez Czadcę Kysucy. Rzeka miejscami wystąpiła z brzegów niszcząc wały przeciwpowodziowe. Burze spowodowały też szkody w innych częściach kraju, w tym w rejonie Tatr, dolinie Hnilca oraz na Spiszu. Tam strażacy zajmowali się głównie usuwaniem z dróg połamanych drzew oraz wypompowywaniem wody z zalanych piwnic. Służby ratownictwa górskiego HZS wydały ostrzeżenie dla turystów, aby wybierając się na szlaki wzięli pod uwagę podwyższony poziom rzek i zatarasowane przez połamane konary trasy. Słowacki Instytut Hydrometeorologiczny (SHMU) poinformował, że poziom wód w rzekach powoli się obniża, ale mogą pojawić się nowe opady.