Portugalskie media ujawniły, że trzymany dotąd w tajemnicy przyjazd kanclerz Niemiec ma nastąpić 12 listopada. Angeli Merkel będzie towarzyszyć delegacja niemieckich przedsiębiorców, a sama polityk spotka się między innymi z prezydentem i premierem Portugalii. Informacja o wizycie kanclerz wywołała falę negatywnych opinii. "Kto wpadł na tak niedorzeczny pomysł?", "Mam wrażenie, że nie wyjedzie stąd żywa" - to tylko niektóre komentarze, jakie można znaleźć w internecie. Nie od dziś wiadomo bowiem, że Niemcy nie cieszą się obecnie najlepszą opinią wśród Portugalczyków. Mieszkańcy tego południowego kraju właśnie Berlin obarczają winą za swoją obecną sytuację i gospodarczy kryzys. Panuje tam m.in. przekonanie, że międzynarodowe instytucje zmuszające Portugalię do drastycznych cięć budżetowych działają pod dyktando Merkel. Na domiar złego wizyta niemieckiej kanclerz ma się odbyć dwa dni przed zaplanowanym strajkiem generalnym.