Burza gradowa na pustyni wydaje się być zjawiskiem niemożliwym, jednak wbrew pozorom tego typu "anomalie" pogodowe zdarzają się i to nie tak rzadko. W poniedziałek świadkami takiego incydentu byli mieszkańcy Al Ain w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Burza trwała około godziny, a towarzyszyły jej bardzo intensywne opady. W tym czasie niemal cala okolica została pokryta lodowymi kulami. Zjednoczone Emiraty Arabskie. Burza lodowa na pustyni W niektórych regionach padał również deszcz, co przełożyło się na podtopienia. Sieć zalały zdjęcia i nagrania z tego zdarzenia. Co ciekawe, lokalni stali na zewnątrz i z radością obserwowali spadający grad. Nie obawiali się o swoje bezpieczeństwo, a przypomnijmy, że lodowe kule spadające z nieba są naprawdę niebezpieczne. Jednak nie wszyscy tak entuzjastycznie podeszli do burzy. Grad zniszczył wiele zabudowań oraz samochodów. Znany w kraju "łowca burz" Fahad Mohamad Abdul Rehman opublikował kilka nagrań z tego dnia. Widać na nich pogiętą karoserię aut, powybijane szyby, ale także m.in. dzieci układające bałwana z gradu. Burza lodowa w Emiratach. "Lód był ogromny" Zdaniem 27-latka burza rozpoczęła się ok. 5 rano. - Była ogromna. Lód był ogromny, czegoś takiego wcześniej nie widzieliśmy w tej części regionu. Uszkodzonych zostało wiele samochodów. Na szczęście ludzie w tym czasie spali, więc byli bezpieczni - wyjaśnił. Okoliczni mieszkańcy zgodnie przyznają, że od lat nie widzieli tak dużej burzy gradowej. Z uwagi na trudne warunki pogodowe zajęcia w lokalnej szkole odbyły się zdalnie, a dyrektor placówki Zahid Sarosh przyznał, że będzie wnioskować o możliwość takiego sposobu nauczania jeszcze przez kilka dni, ponieważ nie uda się naprawić skutków gradu w tak krótkim czasie. Źródło: Khaleej Times *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!