Sadiq Khan, jeden z czołowych polityków opozycyjnej Partii Pracy, w artykule zamieszczonym w ukazującym się w niedziele czasopiśmie "The Observer", oskarżył rząd, że negocjacje w sprawie brexitu popychają kraj w niewłaściwym kierunku. Jego zdaniem, stanowią one zagrożenie dla poziomu życia Brytyjczyków i dla gospodarki, grożąc m.in. wzrostem bezrobocia. Khan podkreślił, że brexit jest problemem zbyt poważnym, aby wyborcy zostali pozbawieni prawa do ponownego zabrania głosu. Burmistrz Londynu ostrzegł, że Wielkiej Brytanii grozi obecnie brexit ze złym porozumieniem lub bez porozumienia. Obie te możliwości byłyby - jak ocenił - "olbrzymim zagrożeniem". "W tej sytuacji umożliwienie ludziom ponownego zabrania głosu jest właściwym - i jedynym - wyjściem dla naszego kraju" - ocenił Khan. Agencja Reutera zauważa, że poparcie Khana dla drugiego referendum stawia przywódcę Partii Pracy Jeremy'ego Corbyna w wyjątkowo trudnej sytuacji na krótko przed doroczną konferencją partii. Corbyn jest przeciwny przeprowadzeniu drugiego referendum. W referendum z czerwca 2016 r. zwyciężyli, z niewielką przewagą, zwolennicy opuszczenia przez Wielką Brytanię Unii Europejskiej. Sami londyńczycy opowiedzieli się wówczas za pozostaniem w UE. Premier Theresa May konsekwentnie odrzuca możliwość drugiego referendum. Stoi ona na stanowisku, że ostateczne porozumienie w sprawie brexitu będzie musiał zaaprobować - lub odrzucić - parlament.