Jak wynika z komunikatu parlamentarnego, punkt zatytułowany "Pojednanie zamiast prowokacji - Nie szkodzić stosunkom polsko-niemieckim" wprowadzono do porządku obrad na wniosek frakcji Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD). Kontrowersje związane z kandydaturą Steinbach do rady fundacji, która ma stworzyć w Berlinie muzeum poświęcone wysiedleniom Niemców, stały się poważnym sporem w nowej koalicji rządzącej chadeków i liberałów. Szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle (FDP) sprzeciwia się udziałowi szefowej BdV we władzach muzeum przez wzgląd na stosunki z krytyczną wobec Steinbach Polską. Aspiracje przewodniczącej Związku krytykuje także niemiecka opozycja. Erika Steinbach ma z kolei poparcie chadecji, zwłaszcza bawarskiej CSU, która protestuje przeciw narzucaniu BdV decyzji. Kanclerz Niemiec Angela Merkel (CDU) nie wypowiedziała się dotąd publicznie w tym sporze. W poniedziałek Westerwelle zapowiedział, że jest gotów spotkać się ze Steinbach. Politycy chadeccy wiążą spore nadzieje z planowaną rozmową. "Oczekuję przełomu w duchu pojednania" - oświadczył we wtorek przewodniczący grupy CSU w Bundestagu Hans-Peter Friedrich. Według nieoficjalnych informacji rząd byłby gotów zaoferować BdV większe wsparcie finansowe i wpływy jako rekompensatę za rezygnację z nominacji Steinbach.