"Stany Zjednoczone domagają się rozbrojenia Korei Północnej, by potem przeprowadzić zaskakujący atak na nasz kraj, który będzie miał na celu zmianę systemu politycznego" - głosi komunikat w typowym dla komunistycznego reżimu w Korei tonie. Te stanowcze słowa sprowokowała niedawna wypowiedź amerykańskiego sekretarza obrony. Donald Rumsfeld przed kilkoma dniami dał do zrozumienia, że jeśli zajdzie potrzeba Stany Zjednoczone będą walczyć na dwóch frontach - przeciwko Irakowi i Korei Północnej. Przedwczoraj, wbrew protestom świata, Korea Północna zaczęła uruchamianie reaktora atomowego, nieczynnego od 8 lat. Może on wytwarzać pluton do produkcji broni nuklearnej. Na łamach brytyjskiego dziennika "The Times" jeden z ekspertów twierdzi, że Phenian w ciągu 30 dni od włączenia reaktora może zbudować bombę atomową. Według zachodnich ekspertów KRLD ma już dziś 2-3 takie bomby, posiada też rakiety do przenoszenia tej śmiercionośnej broni.