Senat uchwalił ustawę głosami senatorów z obu partii przytłaczającą większością głosów 84:8, po mniej niż 24 godzinach od uchwalenia znacznie bardziej radykalnej ustawy Izby Reprezentantów. Ustawa Izby przewiduje m. in. wprowadzenie standardów opieki zdrowotnej i wyżywienia dla migrantów przetrzymywanych w obozach przejściowych oraz systemu kontroli agencji federalnych zajmujących się migrantami. Izba chce przeznaczyć na te cele 4,5 mld dol. Republikańska wersja ustawy nie przewiduje takich posunięć. Bulwersujące zdarzenia na granicy Izba Reprezentantów uchwaliła ustawę po serii bulwersujących relacji mediów z granicy, które donosiły o złych warunkach panujących w obozach, w tym ich przeludnieniu. W szczególnie trudnej sytuacji znajdują się dzieci, które często przymusowo oddziela się od rodziców. Opinię publiczną zbulwersowało zdjęcie migranta i jego małej córki, którzy utonęli w wodach granicznej rzeki Rio Grande. Prezydent Donald Trump zareagował na to tweetem, w którym napisał, że demokraci "chcą otwartych granic, a otwarte granice oznaczają, że ludzie toną w rzece". Sytuację pogarsza fakt, iż agencje federalne na granicy, w tym zajmujące się jej patrolowaniem, borykają się z brakiem funduszy na bieżącą działalność. "Mamy agentów U.S. Border Patrol, którzy płacą z własnej kieszeni za pieluszki dla dzieci (migrantów)" - powiedział dziennikarzom republikański deputowany do Izby Reprezentantów Steve Scalise. Patowa sytuacja Ustawę Izby skrytykował Biały Dom a prezydent Donald Trump zagroził postawieniem weta. Senat odrzucił ją we wtorek. Obecnie obie izby Kongresu będą musiały opracować wspólną wersję ustawy co - jak podkreślają obserwatorzy - nie będzie łatwym zadaniem. Demokratyczna przewodnicząca Izby Reprezentantow Nancy Pelosi spotkała się w środę z Trumpem w celu znalezienia wyjścia z sytuacji. Po spotkaniu Trump wydawał się być optymistą i wyraził nadzieję że Kongres znajdzie formułę pomocy dla wciąż zwiększającej się liczby migrantów na południowej granicy USA.