Z danych komisji wynika, że w bułgarskich rządach w okresie po 1990 roku ponad 130 osób, w tym dwóch premierów, było związanych ze służbami specjalnymi w okresie komunizmu. W parlamentach w ostatnich 19 latach zasiadało 139 współpracowników i etatowych pracowników bezpieki. Agenci byli i są we władzach sądowniczych, agencji turystycznej, Trybunale Konstytucyjnym i w administracji prezydenta, a nawet w Państwowej Komisji Bezpieczeństwa Informacji, której zadaniem jest sprawdzanie przeszłości osób, mających otrzymywać dostęp do tajnych informacji, także natowskich. Komisja ogłosiła, że znaleziono także teczkę prezydenta Georgi Pyrwanowa. Zawierała ona tylko raporty oficerów; nie było w niej dokumentów podpisanych osobiście przez Pyrwanowa. Obecnie trwa sprawdzanie mediów. Ogłoszono listę 20 współpracowników SB w oficjalnej agencji BTA. W ubiegłym tygodniu mieli być ogłoszeni agenci w telewizji publicznej, lecz publikację odroczono. Według wycieku z komisji lista zawiera ok. 40 nazwisk. Do świąt, zapewnił Kostadinow, ukaże się lista agentów w radiu publicznym. Następnie mają być sprawdzane prywatne media elektroniczne i prasa. Kostadinow powiedział jednak, że z około 300 mediów, 100 odmówiło przekazania danych o swoich pracownikach. Bułgarska ustawa lustracyjna nie zakazuje pełnienia funkcji publicznych osobom, które współpracowały z bezpieką do 1990 roku. Celem ustawy jest jedynie ogłoszenie ich nazwisk.