Dinko Valev w Bułgarii niewątpliwie jest gwiazdą. Jego filmy z łapanek uchodźców z Syrii biją rekordy popularności, a jemu samemu proponuje się udział w programach rozrywkowych, m.in. w bułgarskiej edycji "Big Brothera", za którą miał zainkasować ponad 66 tys. funtów. Swoją działalność klasyfikuje jako "usługę publiczną". Podaje, że tylko w ciągu 2015 roku wraz ze swoim oddziałem odnotował około 30 tys. imigrantów przekraczających bułgarską granicę, których ujął jak jeńców i przekazał w ręce policji. Na filmach, które umieszcza w sieci, widać m.in. jak uchodźcy mają związane ręce, leżą twarzą do ziemi w lesie i grozi się im bronią. Wśród nich nie brak także matek z dziećmi. Na jednym z filmów mężczyzna krzyczy do nich: "Wróćcie do Turcji. Bułgaria nie jest dla was". Do pościgów za nielegalnymi imigrantami używa także opancerzonych pojazdów wojskowych - informuje "Daily Mail". Jego działania zostały potępione przez organizacje praw człowieka, które oskarżyły go o podsycanie obaw wśród obywateli w związku z migracjami. Słów krytyki organizacje nie szczędziły także w kierunku bułgarskiego rządu i policji, którzy przymykają oczy na poczynania grupy dowodzonej przez Valeva. Jako przykład podają aresztowanie mężczyzny i jego dwóch współpracowników na początku tego roku, a następnie wypuszczenie ich wolno z pochwałą od samego premiera Bułgarii Bojko Borisowa za "pomaganie policji w wykrywaniu nielegalnych imigrantów". Helsiński Komitet Praw Człowieka również nie pochwala poczynań bułgarskiego "łowcy migrantów" i nakazał mu zaprzestanie łapanek. Rzecznik Helsińskiego Komitetu w marcu dla "Mail Online" powiedział: "(Dinko Valev - przyp red.) Wielokrotnie wyrażał się obraźliwe na temat uchodźców i jest jasne, że planuje powiększenie swojego >korpusu< wolontariuszy, by złapać jeszcze większą liczbę azylantów. (...) Jeszcze bardziej niepokojące jest to, że chce on, aby państwo finansowało jego pracę i płaciło za każdego przechwyconego uchodźcę. (...) Nie tylko rozprzestrzenia strach wobec uchodźców w bułgarskim społeczeństwie, ale też inspiruje ich do traktowania tych ludzi z obrzydzeniem i wrogością, prosząc o wsparcie swoich działań". W swoim najnowszym filmie Dinko Valev dziękuje fanom za okazane finansowe wsparcie, dzięki któremu kupił samochód za bagatela 75 tys. funtów. To lepsza strona "sławy". Były zapaśnik doświadcza jednak także jej cieni. Państwo Islamskie za głoszone przez niego przekonanie, że "każdy uchodźca to dżihadysta" jest w stanie zapłacić za jego głowę 50 tys. dolarów.