W lipcu ubiegłego roku prokuratura zarzuciła Złatanowowi manipulowanie napływającymi do komisji informacjami, w tym utajnienie części z nich. Złatanow miał to robić pod naciskiem kierownictwa centroprawicowej partii GERB (Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii) w okresie od 2009 r. do lutego 2013 r., kiedy sprawowała ona rządy.Po rewizji w gabinecie i domu Złatanowa prokuratura udostępniła mediom zdjęcia jego notatnika, zawierającego instrukcje, które otrzymywał. Mówiły one, że pewne sprawy należy "zamrozić", innych "nie ruszać", kolejne "przyśpieszyć" - obok instrukcji wpisane były inicjały nazwisk oraz osób, które tych instrukcji udzielały. Wśród nich najczęściej wymieniano IF, czyli Iskrę Fidosową, przewodniczącą komisji prawnej w parlamencie poprzedniej kadencji. Były również inicjały BB oraz CC. Prokuratura nie sprecyzowała jednak, czy chodzi o lidera GERB-u i byłego premiera Bojko Borysowa oraz jego zastępcę i byłego szefa MSW Cwetana Cwetanowa. Wkrótce po nagłośnieniu sprawy Fidosowa podała się do dymisji ze wszystkich zajmowanych stanowisk w partii, zrezygnowała z mandatu poselskiego. Borysow i Cwetanow zaprzeczali, jakoby mieli jakikolwiek związek ze sprawą. Jeden z sygnałów dotyczył obecnego prezydenta Rosena Płewnelijewa. Sąd uznał, iż "utajnienie faktu, że był on sprawdzany przez komisję, było dla niekorzystne". Kontrola nie wykazała, że doszło do konfliktu interesów, ale według sądu o fakcie, że prezydent był sprawdzany, należało poinformować na stronie internetowej komisji. Czwartkowy wyrok należy do rzadkich w Bułgarii przypadków skazania przed powszechnie krytykowany wymiar sprawiedliwości przedstawiciela wysokich kręgów władzy. Złatanowa sąd pozbawił również prawa do zajmowania kierowniczych stanowisk w administracji państwowej przez 5 lat. Złatanow figurował na liście kandydatów GERB-u do Parlamentu Europejskiego. Według Bułgarskiej Partii Socjalistycznej (BSP), która jest głównym rywalem politycznym GERB-u, sąd wydał "wyrok na metody, jakimi centroprawica przez ponad 3,5 roku sprawowała władzę". Jeżeli winien jest Złatanow, to co należałoby powiedzieć o tych, którzy wywierali na niego naciski polityczne - oświadczono na konferencji prasowej kierownictwa BSP. Z Sofii Ewgenia Manołowa