W niedzielę po południu protestujący rolnicy wstrzymali na dwie godziny ruch na przejściu granicznym Kapitan Petko Wojwoda-Ormenion między Bułgarią a Grecją. Przejście znajduje się niedaleko bułgarskiego miasta Swilengrad bezpośrednio przy granicy z Turcją. Od poniedziałku greccy farmerzy, którzy domagają się od rządu zwiększenia dopłat do swojej produkcji, zamierzają blokować wszystkie trzy przejścia z Bułgarią, w tym największe Kułata-Promahon. Władze bułgarskie nie mają informacji o godzinach rozpoczęcia blokad. MSZ Bułgarii wezwało obywateli do ograniczenia, a najlepiej do odłożenia podróży do Grecji samochodem. Protesty potrwają co najmniej 10 dni - uprzedziło ministerstwo. Szef regionalnego urzędu MSW w południowobułgarskim Błagojewgradzie Georgi Bahanow powiedział, że komitety strajkowe greckich rolników nie zagwarantowały, że będą przepuszczać samochody osobowe i autobusy, a zatrzymywać tylko TIR-y. Grecka strona zaproponowała drogę objazdową przez macedońskie miasta Władanowo oraz Gewgelija. Według strony bułgarskiej jest to jednak nie do przyjęcia, ponieważ trzeba zaliczać dwa punkty celne i pokonywać trudno przejezdne w zimowych warunkach góry. Bułgarscy przewoźnicy, którzy domagają się interwencji władz w Sofii u rządu greckiego, grożą protestami, ponieważ blokada naraża ich na ogromne straty - uprzedził szef stowarzyszenia przewoźników samochodowych Angeł Popow.