Centroprawicowa GERB wyprzedziła formację innego byłego premiera (2021-2022) Kiriła Petkowa Kontynuujemy Zmiany z 18,9 proc. Na trzecim miejscu jest turecki Ruch na rzecz Praw i swobód z 14,8 proc. Dalej uplasowały się lewicowa BSP z 10,9 proc, Vazrażdane z 10 proc. i centroprawicowa Demokratyczna Bułgaria z 8 proc. Sondaż Alpha Researach daje analogiczne wyniki z różnicą najwyżej 1 proc. Według sondaży obu agencji w przyszłym parlamencie znajdzie się sześć-siedem formacji. Frekwencja była niższa niż w wyborach w 2021 r. i wyniosła 35 proc. według Gallup lub 34 proc. według Alpha Research. Wybory w Bułgarii. Pierwsze komentarze W pierwszych komentarzach socjolodzy i politolodzy podkreślali, że wyniki na podstawie exit polls nie zwiastują radykalnej zmiany w bułgarskim krajobrazie politycznym. Kynczo Stojczew z Gallup Int. stwierdził, że wyniki te pokazały, że problemy inflacji i drastycznego wzrostu cen stoją na pierwszym miejscu w świadomości społecznej. Temat wojny na Ukrainie pozostał na dalszym planie. Obserwatorzy nie wykluczają utworzenia koalicji między partią Petkowa i Demokratyczną Bułgarią. Tak powstałby największy klub parlamentarny. Wówczas teoretycznie możliwe byłoby powtórzenie koalicji z lewicą, analogicznej do tej, która rządziła od grudnia 2021 r. do czerwca br. "Sytuacja jest patowa" Warunków do powstania wielkiej koalicji, m.in. z udziałem ostro krytykowanego za korupcję GERB, raczej nie ma; ewentualne porozumienie o utworzeniu rządu wymagałoby przekroczenia wielu "czerwonych linii" i raczej nie jest możliwe - stwierdził socjolog prof. Antoni Todorow. Dodał, że nowe wybory byłyby wielkim błędem, lecz nie należy ich wykluczać. Według szefowej Alpha Research Boriany Dymitrowej sytuacja jest patowa, jak było w 2021 r. Do utworzenia jakiegokolwiek stabilnego rządu nie może dojść na podstawie czysto matematycznych obliczeń. Potrzebne są kompromisy, o które jest trudno - dodała.