Jeden z "bohaterów" reportażu komercyjnej telewizji Nowa okazał się być przyjacielem Iwanowa, który jest także szefem parlamentarnej komisji zdrowia i sofijskiej organizacji rządzącej partii GERB (Obywatele na rzecz Europejskiej Przyszłości Bułgarii). Dokładnie rok temu partia ta wygrała wybory parlamentarne pod hasłem walki z korupcją. Autorka reportażu przez kilka tygodni pracowała nad tematem o niewyjaśnionym pochodzeniu bogactwa grupy celników, których oficjalne dochody nie przekraczają 400 euro miesięcznie. Pokazała luksusowe wille i samochody warte po 50 tys. euro. W przededniu emisji do dziennikarki zadzwonił Iwanow z "przyjacielską prośbą", by zdjąć reportaż, gdyż "naraża dobre imię parlamentu". Okazało się, że żona jednego z celników pracuje w parlamentarnej komisji zdrowia, szefem której jest Iwanow. Później wyszło na jaw, że Iwanow zwracał się do dyrektora urzędu celnego o mianowanie swojego przyjaciela szefem największej placówki celnej na zachodniej granicy - Kałotina. Poinformował o tym w środę sam szef Urzędu Celnego Wanio Tanow. Na pytanie dziennikarzy o jego bliskie powiązania z celnikiem, Iwanow odpowiedział, że zna go od 20 lat i że ów celnik był kiedyś jego pacjentem. Z zawodu Iwanow jest ginekologiem... Media bułgarskie przypominają, że próba wstrzymania emisji reportażu nie jest pierwszym skandalem, w którym zamieszany jest Iwanow. Jesienią 2009 roku wraz z ówczesnym ministrem zdrowia Bożydarem Nanewem podróżował on do USA na koszt dużej firmy farmaceutycznej. Według opozycji parlamentarnej, która to ujawniła, podróż była ukrytą formą korupcji. W marcu wybuchł kolejny skandal z udziałem Iwanowa - w Dzienniku Ustaw pojawił się błędny tekst znowelizowanej ustawy o narkotykach, który nie był poddany pod głosowanie w parlamencie i który praktycznie zezwalał na pewne formy reklamy. Nadzwyczajna komisja bada tę sprawę od trzech miesięcy. Według mediów za "pomyłką techniczną" stoi duży producent wódki, na której etykiecie jest liść marihuany. Według opozycji Iwanow powinien zrezygnować także z funkcji szefa parlamentarnej komisji zdrowia i złożyć mandat poselski.