Policjanci odparli demonstrantów. Nikt nie został ranny. To pierwsze starcia z policją w czasie trwających od miesiąca w Sofii i innych bułgarskich miastach antyrządowych protestów. Ich uczestnicy zwołują się głównie poprzez portale społecznościowe. Domagają się dymisji rządu finansisty Płamena Oreszarskiego, popieranego przez lewicę i partię bułgarskich Turków DPS, i żądają przedterminowych wyborów. Demonstracje wywołała seria kontrowersyjnych decyzji personalnych rządu. Choć gabinet Oreszarskiego wycofał się z nich, protesty przekształciły się w wystąpienia antyrządowe. Demonstranci podkreślają, że rząd pozostaje głuchy na ich żądania. W nocy z czwartku na piątek planują rozpoczęcie 24-godzinnej blokady parlamentu.