Wilbur Beast otrzymał ponad 13 tys. głosów, więcej niż jakikolwiek dotychczasowy kandydat na burmistrza Rabbit Hash. Łącznie we wtorkowych wyborach oddano prawie 23 tys. głosów. Rzeczniczka i właścicielka psa Amy Noland wyjaśniła, że miejscowość nigdy nie miała człowieka na stanowisku burmistrza. Tradycja wybierania psów pojawiła się pod koniec lat 90. - Był taki człowiek, Don Claire, który pomyślał, że to świetny pomysł, żeby wybrać jakieś zwierzę. Niekoniecznie psa, na burmistrza miasta w ramach zbierania datków dla towarzystwa historycznego - powiedziała. Serwis The Hill podaje, że każdy dolar przekazany na rzecz Towarzystwa Historycznego Rabbit Hash jest liczony jako głos na danego zwierzaka.