- Są pewne obszary prawa, których nie przestrzegano w czasie budowy. Nie byliśmy świadomi, że budowa jest kontynuowana - powiedział południowoafrykańskiej stacji telewizyjnej ENCA zastępca burmistrza Nomvuzo Shabalala.Według pierwszych doniesień pod gruzami uwięzionych mogło zostać nawet 50 ludzi. Rzeczniczka miejscowej policji Mandy Govender mówiła, że większość z nich to robotnicy budowlani. Policja sprawdzająca listy robotników zastrzegła jednak, że część z ludzi uważanych za zaginionych mogła wcześniej opuścić budowę bez zawiadamiania władz. Ratownicy informowali, że obrażenia odniosło w sumie 29 osób. 18 z nich zostało ciężko rannych, a dwie są w stanie krytycznym. Nie wiadomo na razie, dlaczego zawalił się budynek. - Sytuacja na miejscu jest przerażająca; na ludzi spadły betonowe bloki - opowiadał rzecznik prywatnych służb ratunkowych Netcare 911 Chris Botha stacji ENCA. Botha zastrzegł, że operacja wydobywania ludzi spod gruzów może potrwać długo; w akcji biorą udział psy szkolone do wyszukiwania ludzi pod gruzami. Ratownicy zidentyfikowali trzy miejsca w gruzowisku, w których mogą być uwięzieni ludzie.