Rząd doprowadził do odrzucenia zgłoszonej przez Partię Pracy poprawki przewagą 18 głosów. Teraz laburzyści spróbują ją przeforsować w Izbie Lordów. Rząd argumentował, że sprowadzanie nieletnich uchodźców, którzy już są w Europie, może zachęcić inne rodziny w Turcji do wysyłania w niebezpieczną podróż kolejnych dzieci. Dałoby to nowe źródło dochodów gangom przemycającym uchodźców, którym obecnie ten proceder utrudniła umowa w sprawie zawracania nielegalnych imigrantów z Grecji do Turcji. Przywódca partii Liberalnej Tim Farron powiedział w Izbie Gmin, że rząd chwyta się pokrętnych argumentów. Przy czym prawdą jest, że premier David Cameron w ubiegłym tygodniu obiecał sprowadzić dokładnie tyle samo najbardziej zagrożonych uchodźców z Syrii - trzy tysiące, w tym głównie sieroty - wprost z obozów dla uchodźców w Turcji, Libanie i Jordanii. Byliby to dodatkowi uchodźcy sprowadzeni na Wyspy, poza limitem 30 tysięcy Syryjczyków, jakich Wielka Brytania przyjmie w ciągu najbliższych czterech lat. Pierwsi z nich przybyli do Birmingham w grudniu.