W ubiegły piątek Usmar Khan, skazany w przeszłości za terroryzm, a w grudniu zeszłego roku warunkowo zwolniony, zaatakował uczestników seminarium na temat reintegracji przestępców. Do walki z nim stanął 38-letni Polak. Wydarzenie rozegrały się w Fishmongers' Hall w Londynie, gdzie pracuje pan Łukasz z Polski. Walka jeden na jeden trwała około minuty Kiedy terrorysta rozpoczął atak, Łukasz znajdował się w piwnicy. "Słyszy krzyki. Jest przeszkolony w udzielaniu pierwszej pomocy, więc świadomie decyduje się wejść na górę. Terrorysta wymachuje dwoma nożami, ludzie są przerażeni, krzyczą" - relacjonował Toby Williamson, dyrektor Fishmongers' Hall. Polak, jak podaje "Daily Mail", nie walczył z terrorystą kłem narwala. Zdjął znajdująca się na ścianie około półtorametrową kopię i sam natarł na napastnika. "Zadaje cios w kierunku terrorysty i wie, że coś jest nie tak, bo uderza go w klatkę piersiową i odbija się od niej. Ma kamizelkę lub coś takiego. W tym momencie toczy się zaciekła walka na noże, w której Łukasz odnosi pięć ran. Jest poważnie ranny, ale ani na chwilę się nie wycofuje" - mówił dyrektor Fishmongers' Hall. Jak podkreśla, w ten sposób Polak "kupuje cenny czas, by inni mogli się schronić w sąsiednich pomieszczeniach". Bezpośrednia walka jeden na jeden trwa około minuty. Pomocnicy z kłem i gaśnicą Polakowi z pomocą spieszy dwóch innych mężczyzn, to właśnie jeden z nich uzbrojony jest w kieł narwala, drugi ma gaśnicę. Wówczas terrorysta postanawia się wycofać. Jak relacjonuje "Daily Mail", jeszcze kilka innych osób angażuję się, by odciąć mu drogę ucieczki i nie pozwolić, by dostał się na ulice Londynu. Kahanowi udaje się jednak wydostać na London Bridge. Ale mężczyźni podążają za nim. Jak powiedział Toby Williamson, mimo odniesionych ran, Polak nadal próbował powstrzymać terrorystę. Jednak, kiedy bitwa przeniosła się na most, Łukasz osłabł z powodu utraty krwi - pisze "Daily Mail". To właśnie moment walki na moście został nagrany i obiegł media na całym świecie. Zginęły dwie osoby Usmar Khan po ucieczce z budynku na most został zastrzelony przez policję. W ataku zginęły dwie osoby - 23-letnia Saskia Jones i 25-letni Jack Merritt. Oboje byli absolwentami uniwersytetu w Cambridge i uczestniczyli w organizowanym przez tę uczelnię programie reintegracji skazanych Learning Together. Bohaterski Polak trafił do szpitala, z którego został wypisany w poniedziałek - informował "Daily Mail". "The Sun" skontaktował się z dziewczyną Łukasza, która potwierdza, że mężczyzna czuje się dobrze. JK