Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek. Policja informuje, że podejrzewa, iż motywem była ksenofobia. Napastników opisuje jako trzech białych mężczyzn w wieku około dwudziestu lat. Według relacji mieli oni podejść do naszego rodaka i zażądać, by on i jego przyjaciele przestali mówić po polsku. Następnie wywiązać się miała kłótnia, a Polak został ugodzony butelką w kark. W szpitalu założono mu trzynaście szwów. Słysząc zbliżający się ambulans - napastnicy zbiegli. Dwudziestojednoletni poszkodowany wyszedł już ze szpitala. Na co dzień, jak donoszą lokalne media, jest studentem Portsmouth University. Seria ataków na Polaków Policja apeluje, by skontaktowali się z nią świadkowie dysponujący informacjami na temat zdarzenia. Przypomnijmy, że to kolejny tego typu atak na Polaków w Wielkiej Brytanii. Pod koniec sierpnia w ataku motywowanym prawdopodobnie nienawiścią na tle narodowościowym w Harlow zginął 40-letni Polak Arkadiusz J., a drugi Polak został ciężko ranny. Kilka dni później doszło tam do podobnego incydentu, w którym lekko rannych zostało dwóch Polaków. Komenda Główna Policji przypomniała w komunikacie, że w Wielkiej Brytanii już od kilku lat stale stacjonuje oficer łącznikowy polskiej policji, wspierany rotacyjnie przez innych funkcjonariuszy, a obecna wizyta robocza policjantów będzie podlegać dalszym ocenom, mającym na celu wypracowanie długofalowych rozwiązań służących zwiększeniu poczucia bezpieczeństwa Polaków. W związku z incydentami w Londynie złożyli wizytę nasi ministrowie. Do Harlow wysłano też polskich policjantów.