Bell podkreślił, że będzie pracować nad wizerunkiem Białorusi jako kraju, a nie białoruskiego prezydenta, jak wcześniej podawały media. Dodał jednak, że "prezydent jest nieodłączną częścią kraju i jego wizerunku". Wcześniej PR-owiec mówił, że efektem zabiegów ma być lepsze zrozumienie Białorusi na Zachodzie i przyciągnięcie zagranicznych inwestycji. 13 marca spotkał się z prezydentem Alaksandrem Łukaszenką w Mińsku; oficjalnie podano wówczas, że była to "prywatna wizyta robocza". Na dwóch kampaniach na temat Białorusi - informacyjnej i marketingowej - lord Bell ma zamiar zarobić "miliony". Bell trzykrotnie doradzał premier Margaret Thatcher w jej kampanii wyborczej, za co został w 1990 roku uhonorowany tytułem szlacheckim. Ostatnio był doradcą rządu irackiego w sprawach "promocji demokracji". Bell jest przyjacielem rosyjskiego miliardera Borisa Bieriezowskiego. Jego agencja rozpowszechniła w 2006 roku słynną fotografię wyniszczonego trucizną byłego agenta KGB i FSB Aleksandra Litwinienki na szpitalnym łóżku.