Daniel Kawczyński wspólnie ze swoimi asystentami oraz prawnikami zaczął szukać osoby mającej odpowiednio mocne podstawy do wystąpienia z roszczeniami wobec Niemiec. Brytyjski polityk Partii Konserwatywnej podkreślił, że chciałby to potraktować jako swego rodzaju pilotażowy proces, mający na celu przetarcie szlaków dla kolejnych polskich obywateli mieszkających w Wielkiej Brytanii. - Obawiam się, że rząd polski działa zbyt opieszale w kwestii domagania się od Niemiec reparacji wojennych, a czas dramatycznie ucieka. Dlatego chcemy zbadać możliwość składania przez obywateli polskich lub polskiego pochodzenia mieszkających w Wielkiej Brytanii prywatnych pozwów przeciw władzom Niemiec z tytułu poniesionych strat w czasie II wojny światowej - powiedział poseł polskiego pochodzenia. "Jeśli negocjacje zawodzą, trzeba szukać innych środków" Kawczyński przekonywał w zeszłym tygodniu, że w związku z tym, iż Niemcy nie chcą rozmawiać na temat reparacji wojennych, Polska powinna pozwać je przed międzynarodowy trybunał. - Jeśli negocjacje zawodzą, trzeba szukać innych środków i zdecydowanie zachęcałbym polski rząd do pozwania Niemców przed międzynarodowym sądem - mówił polityk. Brytyjski poseł podkreślił, że to czy i jak szybko ta sprawa zostanie rozwiązana, zależy w dużej mierze od tego, czy rząd polski przeznaczy na drogę sądową adekwatne środki.