Taki rodzaj spędzania urlopu ma nawet swoje określenie "staycation", będące zbitką "stay" (pobyt) i "vacation" (wakacje). Według ministra, który zainaugurował w środę kampanię reklamową promującą atrakcje turystyczne Wielkiej Brytanii, rok 2012 jest wyjątkową okazją poznania rodzimej oferty, ponieważ diamentowy jubileusz (60. rocznica odziedziczenia tronu przez Elżbietę II) i olimpiada dopingują przemysł turystyczny do pokazania się od najlepszej strony. W obchody obu tych wyjątkowych wydarzeń włączają się także lokalne społeczności i miejscowy biznes, przygotowujący specjalne oferty cenowe ze zniżką do 12 proc. Lista ofert zostanie zamieszczona na portalach promujących brytyjską turystykę. Kampanię - przygotowaną nakładem 5 mln funtów pod hasłem "Holidays at Home are Great" (w wolnym tłumaczeniu: Nie ma to jak wakacje u siebie) - zorganizowała organizacja promocji turystyki Anglii VisitEngland, korzystająca ze wsparcia swoich odpowiedniczek w Szkocji, Walii i Irlandii Płn. W kampanii reklamowej wykorzystano aktorów i prezenterów. Znany z filmowej serii przygód Harry'ego Pottera Rupert Grint będzie reklamował w telewizji surfing w Yorkshire. Oprócz niego wystąpią m.in. Stephen Fry, Julie Walters i Michelle Dockery. - To największa w historii akcja promocji krajowej turystyki. Jej celem jest zachęcenie Brytyjczyków do skorzystania z fantastycznych wydarzeń odbywających się w tym roku w całym kraju. Nie ma porównania między tym, co brytyjscy urlopowicze mają na miejscu, a tym, co jest gdzie indziej - powiedział cytowany przez BBC dyrektor VisitEngland James Berresford. W okresie olimpiady mieszkańcy Londynu będą mogli korzystać z tańszych przejazdów transportem publicznym w niektórych godzinach, co ma zachęcić ich do odwiedzania teatrów.