Alarmującą wypowiedź brytyjskiego generała cytuje "The Times". Jak przekonuje gen. Richard Barrons, Rosja jest w stanie w ciągu 48 godzin rozlokować tysiące oddziałów w Europie, wspieranych przez lotnictwo i marynarkę wojenną, podczas gdy NATO na adekwatną odpowiedź będzie potrzebowało miesięcy. Barrons uważa, że możliwości NATO są w pewnym sensie sabotowane przez Grecję, Włochy i Francję, które nie chcą drażnić Rosji. Brak konsensusu między 28 państwami NATO skutkuje brakiem decyzyjności. Emerytowany wojskowy twierdzi, że wzmocnienie wschodniej flanki NATO, a więc rozmieszczenie oddziałów również w Polsce, nic nie zmienia. "Nie stoi za tym prawdziwa siła, nie ma planów... to dowód na to, że w dzisiejszych czasach wielu przywódców nie rozumie, czym jest wiarygodna siła wojskowa i czego potrzebuje. Wydaje im się, że takie pozorowane ruchy wystarczą. Otóż nie wystarczą" - uważa gen. Barrons.