Polskie ostrzeżenie przed wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej to temat numer jeden w internetowym wydaniu brytyjskiego "Guardiana". Rafał Trzaskowski oznajmił, że Wielka Brytania przestanie być tak liczącym się krajem, jakim jest teraz, jeśli zdecyduje się opuścić Unię Europejską. Polski minister ostrzegł Brytyjczyków, że wyjście z UE sprawi, iż obywatele nie będę mogli tak łatwo podróżować, pracować czy kupować nieruchomości w Europie, jak to jest obecnie. Ponadto z opuszczenia Unii mogłyby wyniknąć poważne komplikacje dla przedsiębiorców, wyłączonych ze wspólnego rynku.Polski polityk zarzucił rządowi Davida Camerona, że przedstawia opinii publicznej nierealistyczne cele, jeśli chodzi o nowe przywileje dla Wielkiej Brytanii. Trzaskowski, w imieniu członków UE, zadeklarował gotowość do negocjacji, ale...- Nie możemy kwestionować podstaw integracji europejskiej, ponieważ będzie to miało daleko idące konsekwencje - uważa Rafał Trzaskowski.- Nie próbuję być protekcjonalny. Uważam, że trzeba uczciwie rozmawiać z Brytyjczykami o przyszłości we wspólnocie. Wielka Brytania i tak będzie musiała dokładać się do budżetu Unii Europejskiej, tak jak Szwajcarzy czy Norwegowie. Tyle że [po opuszczeniu UE] nie będzie miała żadnego wpływu na podejmowane decyzje. Londyn przestanie być seksownym miejscem dla transferów kapitałowych, ponieważ powiązania z Europą będą osłabione - przestrzega wiceminister.Rafał Trzaskowski powtórzył też, że Polska nie zgodzi się na reformy uderzające w naszych 700 tysięcy rodaków na Wyspach."Guardian" zauważa, że polska gospodarka zyskała na wejściu do Unii Europejskiej i że ponad dekadę później Polska uważa siebie za kluczowego gracza w Europie.